Przełożony to też człowiek (wbrew stereotypowym pozorom). Jak każdy człowiek zatem wybiera i robi te rzeczy, które albo pomogą uniknąć mu problemów albo polepszyć coś na czym mu zależy (wykazać się, zrealizować założony cel, osiągnąć to czego pragnie i co jest ważne dla firmy dla której pracuje). Wybiera zatem to co jest rozwiązaniem sytuacji kryzysowej lub realizacją najważniejszego priorytetu. Jak można zauważyć nasz przełożony ma motywację aby to zrobić. Źródła motywacji nie będziemy tutaj analizować… ważne że motywacja jest i to bardzo mocna.
Co w tej sytuacji zrobić, aby przełożony zgodził się na wykorzystanie metod kreatywnych w tej sytuacji? Najpierw zastanów się czy na pewną pomogą Twojemu przełożonemu w tym co chce zrobić? Czy znacząco ułatwią osiągnięcie tego co chce? Jeżeli tak masz idealną idealną sytuację: motywację u przełożonego oraz sposób rozwiązania jego problemu w postaci czy to sesji kreatywnych czy pracy metodami w wybranym zespole z moderatorem. Jeżeli jednak zadanie, z którym boryka się przełożony nie wymaga takich metod działania, nie próbuj na siłę rozwiązywać zadania „kreatywnie”. (O dopasowaniu metod do rodzaju zadania innym razem…) Teraz spróbuj zrozumieć sytuację aby doprowadzić to tzw sytuacji win-win czyli gdy pracownicy mogą uwolnić swoją kreatywność a przełożony rozwiąże problem. Czy w tej sytuacji dla przełożonego najważniejsze są metody … oczywiście że nie. Ważny jest efekt jaki dla niego zostanie osiągnięty tymi metodami. I to bardzo dobra wiadomość, ponieważ wystarczy, że ten efekt uzyskasz, lub uzyskacie w zespole.
Nie należy więc zaczynać od metod tylko od efektu jaki ma być osiągnięty. Co nasz przełożony chce osiągnąć? Proponuję by na początek umówić spotkanie i zapytać się co jest do osiągnięcia w firmie? Jak problem do rozwiązania? I nadmienić że poznaliscie bardzo dobre metody, które mogą pomóc w znalezieniu nowych i lepszych rozwiązań tych realnych wyzwań.
Co może pomyśleć sobie przełożony podczas takiego spotkania? Np: No teraz będą coś wymyślać, marnować cenny czas ludzi jak tu trzeba zasuwać aby…. np rozpędzić firmę i sprzedaż. To jedna z obiekcji jakie mogą się pojawić jako obawa się że pracownicy poświęcą dużo czasu na coś nie produkowanego.
Najlepiej określcie wspólnie do kiedy i w jakiej formie chce mieć rozwiązane.
Po przejściu takiego testu i pokazania jakie wartości dają prace metodami, możecie zorganizować regularne sesje w firmie… ja nazywam je kreatywnymi piątkami i również moderuje takie sesje w firmach. Są to cykliczne spotkania w odstępie np.: jedna godzina co dwa tygodnie lub raz w miesiącu mająca na celu zespołowe rozwiązywanie zgłaszanych i szukanie pomysłów właśnie metodami kreatywnymi.
Podsumowując Niezbędna jest motywacja (priorytet) u przełożonego. Następnie musi zobaczyć korzyść z Waszej pracy: czyli możliwość rozwiązania realnego problemie lub osiągnięcia tego co chec firma. Na koniec upewnij szefa i zadbaj o to że nie zmarnujecie czasu i pokażcie że jesteście konkretnymi, proaktywnymi partnerami, że traktujecie go jak wewnętrznego klienta.
Norwegia
Wspaniałe pomysły kosztują grosze. Bezcenni są ludzie, którzy je urzeczywistniają. Twj blog jest tego wspaniałym przykładem…