W październiku trafił w moje ręce niecodzienny kalendarz o nazwie Kreatywnik. Zagłębiłem się z jego meandry i krok po kroku, czujnym okiem trenera kreatywności, postanowiłem sprawdzić, czy opis „towaru” w sklepie internetowym jest zgodny z rzeczywistością. Jak piszą twórcy, Kreatywnik to kalendarz, który rozwija twórcze myślenie. Czy tak rzeczywiście jest?
Pierwsze słowa, jakie pojawiły się w mojej głowie, po dokładnym przejrzeniu Kreatywnika: Inspirujący, zaskakujący, wytrącający ze schematów!
Tym, co zwróciło moją szczególną uwagę i zaskoczyło najbardziej, to motta, tematy przewodnie na każdy tydzień oraz zestawy i propozycje zadań do wykonania, nawiązujące do tematu tygodnia.
Autorzy podeszli do tematów bardzo oryginalnie! Bawiąc się wieloznacznością słów otwierają głowę, inspirują właściciela Kreatywnika do spojrzenia na codzienne sprawy z nowych punktów widzenia.
W każdym tygodniu znalazłem minimum jedną propozycję, która było dla mnie czymś nowym, wzbudzała uśmiech i rozszerzała moje horyzonty. Aby zdobywać wartościowe inspiracje i wychodzić poza schemat niezbędne jest robienie nowych rzeczy, do czego w bardzo kreatywny i wesoły sposób zachęca ten kalendarz. Pod tym względem jest to strzał w 10 autorek Kreatywnika.
To nie był koniec okazji do treningu twórczego myślenia. Co miesiąc na osobnej stronie znalazłem ćwiczenie na kreatywność. Poziom zaawansowania tych ćwiczeń określiłbym jako niezbyt wymagające i raczej podstawowe. Można by oczekiwać trochę bardziej zaawansowanych zadań, aczkolwiek należy pamiętać, że Kreatywnik nie jest książką nt. kreatywności, lecz zestawem codziennych inspiracji przystępnych dla każdego. Biorąc pod uwagę ten kontekst, myślę, że zaproponowane ćwiczenia sprawdzą się i są odpowiednio dobrane.
Oprócz tych elementów, uwagę zwrócić należy również na inspiracje graficzne, także prowokujące do innego spojrzenia: choćby na to, jak w kompletnie nowy sposób można ułożyć linie w notatniku.
Zawartość zatem zdała egzamin i przyznam, że pozytywnie wpływa na rozwój twórczego myślenia!
Drugą kwestią, na którą zwróciłem uwagę jest design, projekt oraz wykonanie.
Tutaj również należy pochwalić Kreatywnik. Ciekawe kolory okładek m.in. musztardowy zamiast standardowego żółtego sprawiają, że przedmiot cieszy oko. Gdy otworzymy kalendarz, zobaczymy przyjazny układ tygodni z oglądem pełnego tygodnia bez potrzeby przewracania kartek.
Dla mnie osobiście nie do końca wygodna była forma spięcia Kreatywnika za pomocą sprężyny, ale myślę, że to tylko sprawa techniczna, którą w kolejnych edycjach można swobodnie zmienić. Myślę, że w kolejnych wersjach, aby jeszcze usprawnić korzystanie, można by dodać spis miesięcy w formie zakładek i wycięć na krawędziach stron.
Po wnikliwych testach mogę ocenić Kreatywnik, jako trafione narzędzie wspierające rozwój ogólnego kreatywnego myślenia na poziomie codziennej, osobistej umiejętności. Uważam, że tego typu połączenie przedmiotu codziennego użytku, jakim jest kalendarz z zestawem inspiracji i ćwiczeń kreatywnych, jest jak najbardziej potrzebne i warte propagowania!
Jeśli masz ochotę sprawdzić szczegóły, a może nawet sprawić sobie taki Kreatywnik, po przeczytaniu tej recenzji możesz przejść do sklepu z mojej strony za pomocą linku: http://imomo.pl/nasz-